Obraz – narzędzie porozumiewania się o wiele bardziej uniwersalne niż słowo, znoszące granice geograficzne, będące ponad podziałami. Obrazem można wiele wyrazić, ale też i wiele w nim ukryć; można uczynić go powszechnie zrozumiałym lub tak zakodować, by był czytelny tylko dla wąskiego grona odbiorców. Od obrazu częstokroć zaczynamy wprowadzać dziecko w świat literatury, estetyki i sztuki. Malarstwo, ilustracja książkowa, film animowany – właśnie o tych obszarach sztuki piszemy w najnowszym numerze FIKI.
Poprosiliśmy Roberta Romanowicza, ilustratora wydanej niedawno książki „Ziuzia”, by odsłonił nieco swój warsztat. Jako rodzice często chcielibyśmy zapoznawać najmłodszych z tzw. sztuką wysoką już od najmłodszych lat. Czy zacząć od Luwru, od czego odwodzi nas Katarzyna Saniewska, czy może pojechać bliżej – do Krakowa – polskiej stolicy malarstwa, czy może lepiej zacząć przygodę od książek z historii sztuki, które przedstawia Agata Hołubowska? Łatwiej dostępne niż dzieła wielkich mistrzów mogą okazać się dobrze zilustrowane książki dla dzieci, jakich nie brak na księgarskich półkach. Kilka z nich jak zwykle prezentujemy w recenzjach.
Okazuje się, że malarstwo i biografie jego twórców mogą być niezwykle inspirujące w sztuce teatru, do czego przekonują Agata Drwięga i Małgorzata Kowalska, pisząc o polskich i zagranicznych spektaklach dla najmłodszych. Skoro jest teatr, to nie może zabraknąć także filmu obrazowi najbliższego, czyli animacji. Akurat mija sto lat od powstania pierwszej animacji lalkowej. Z tej okazji podpowiadamy także, jak stworzyć własny film… Warto zacząć od napisania scenariusza, do czego po raz kolejny zachęca Kamil Niewiński, rozwijając historię pewnego Kapselka. A nasz znajomy E2rd – chłopiec ze ściany zdobywa kolejne doświadczenia w „realnym” świecie.
Najmłodsi czytelnicy tradycyjnie mogą liczyć na sporo zabawy z angielskim, niekonwencjonalnie podanym jedzeniem, czy prezent w postaci Kameleonów. Dorośli – na dobrą radę od Anety Czerskiej, jak uczynić dziecko szczęśliwym…
Życzymy Państwu szczęścia oraz dobrze spędzonego czasu z 9. numerem FIKI!
