Historia zabawek 3. część – LALKI

Tekst: Agata Hołubowska
Ilustracje: Zuzanna Szulc
www.zuzannaszulc.pl

W naszym cyklu “Krótka historia kilku zabawek” nie mogło zabraknąć artykułu poświęconego lalkom. Ich historia jest długa i niezwykle ciekawa, a zaczęła się dawno, dawno temu…

Czasy najdawniejsze

Archeologom do tej pory nie udało się ustalić, kiedy pojawiła się pierwsza lalka. Co prawda odkryto figurki kultowe sprzed 30 tys. lat, wielu badaczy ma jednak wątpliwości, czy można je uznać za lalki w myśl definicji słownikowej (w Słowniku Języka Polskiego PWN czytamy: «zabawka dziecięca mająca postać ludzką»). Sprawę komplikuje fakt, że wiele ze wspomnianych figurek odkryto w grobowcach dorosłych, co może wskazywać, że nie służyły zabawie, ale były przedmiotem kultu: oddawano im część i traktowano z powagą.
Przyjmuje się, że dopiero w XVI wieku p.n.e. zaczęto rozgraniczać lalki kultowe od tych, które służyły jedynie rozrywce. Nie jest to jednak fakt niepodważalny – zbyt mało obiektów zachowało się do naszych czasów, by o tym rozstrzygać. Celtyccy jeźdźcy na koniach wykonani z kamienia mogli równie dobrze być dziecięcymi zabawkami, obiektem kultu albo po prostu dekoracją.
Pierwsze lalki wykonywano z drewna, skóry, kości, kamienia lub gliny. Były malowane, zdobione, miały włosy, ubrania. Wiele z nich naleziono w grobowcach starożytnego Egiptu, Grecji czy Rzymu. Lalki datowane na ok. VI wiek p.n.e. miewały ruchome ręce i nogi. Wspomina o nich Ksenofont, grecki pisarz i historyk, w “Sympozjonie”.

Średniowiecze

Co ciekawe, lalki starożytne cechują się znacznie większym stopniem skomplikowania niż ich średniowieczne następczynie. W średniowieczu nastąpił regres w dziedzinie sztuki lalkarskiej. Wykopaliska świadczą o tym, że lalki w owym czasie były proste, zazwyczaj niewielkich rozmiarów i skromnie zdobione. Często wykonywano je z gliny (wypalanej lub suszonej), skóry i tkanin. Te były bardziej kształtne i wyglądem przypominały postać ludzką. Zdarzały się też figurki z płaskiego kawałka drewna, dalekie od ludzkiego wizerunku. Najstarszą lalką znalezioną na ziemiach Polski jest prosta figurka wykonana z patyka, z zaznaczoną głową i nogami. Pochodzi z czasów pomiędzy IX a XII wiekiem, a znaleziono ją w Wolinie. Wtedy na jej określenie użyto by prawdopodobnie nazwy “łątka” (słowo lalka w języku polskim pojawiło się dopiero w XVIII wieku). W wyrazie tym mogą mieścić się takie pojęcia jak: łodyga, pręt, patyk, kij, słup, co odnosi się do pierwotnego materiału, jaki posłużył do zbudowania zabawki.
Wkrótce zaczęto konstruować bardziej subtelne figurki. Pomiędzy domami w Elblągu znaleziono lalkę z końca XIII wieku, w której korpusie w miejscach ramion widoczne były dwa niewielkie otworki. Świadczyłoby to o fakcie, że miała ona ruchome ramiona, prawdopodobnie mocowane przy pomocy sznurków. W średniowieczu pojawiły się także kukiełki, wykorzystywane w przedstawieniach misteryjnych i jarmarcznych. Właśnie wśród nich znajduje się wiele lalek charakterystycznych, odzwierciedlających konkretne postacie, np. z Ewangelii.

Nowa masa plastyczna


Renesans przyniósł rewolucję: pojawiła się plastyczna i dająca wiele możliwości masa: papier mâché. Z niej tworzono najczęściej głowę, ręce i nogi, tułów stanowił szmaciany korpus. Taka lala była produktem luksusowym – mogła powstać na indywidualne zamówienie. Miała fryzurę wykonaną z ludzkich włosów bądź końskiego włosia, twarz malowaną i strój z drogich tkanin – często tożsamy ze strojem właścicielki. Tę teorię potwierdza choćby obraz “Zabawy dziecięce” Pietera Bruegla Starszego z 1560 r., na którym dziewczynki bawią się lalkami ubranymi podobnie do nich.

Pierwsze produkcje na szerszą skalę

W XVII wieku na terenie Europy lalki zaczęły być produkowane na skalę masową – powstały cechy rzemieślnicze specjalizujące się w produkcji zabawek, głównie z drewna sosnowego, ręcznie rzeźbionych i malowanych. Nie mniej popularne były zabawki z wosku, który zmieszany z pigmentem i tłuszczem zwierzęcym dawał kolor podobny do ludzkiej skóry. Ten materiał ceniono szczególnie za plastyczność – można było odtwarzać w nim nawet rysy twarzy. Produkcja lalek z wosku była zajęciem dość niebezpiecznym, przede wszystkim z uwagi na ryzyko poparzenia. Lalka mogła być w całości odlana z wosku, w praktyce jednak rzadko się to zdarzało – wiele z nich miało tułów z tkaniny. Początkowo tego rodzaju lalki wykorzystywano do celów religijnych, dlatego niektóre miały dłonie złożone w geście modlitwy. Dopiero później służyły celom dekoracyjnym. W wieku XIX wosk zastąpiła porcelana, która zapanowała na europejskich dworach. Sporą konkurencję stanowiła tu chińska porcelana, która była delikatniejsza i gładsza od duńskiej czy francuskiej oraz oczywiście znacznie droższa. Mniej więcej około 1880 roku wymyślono wersję dla uboższych – sprzedawano same główki wykonane z masy papierowej, do których właściciel mógł samodzielnie doszyć tułów i zaprojektować ubiór. Rzemieślnicy przy pomocy mosiężnych matryc odciskali główki i ręcznie je malowali. Niektóre na czarno – były to tzw. negry lub mulatki.

O biskwicie słów kilka

O lalkach pochodzących z Europy Północno-Zachodniej mówiono “bisque dolls”, czyli lalki biskwitowe. Biskwit to masa ceramiczna wypiekana w niższej temperaturze niż np. porcelana, dlatego jest znacznie mniej wytrzymały. Często więc tylko główki wykonywano z biskwitu, resztę ciała zaś z innych, czasem różnych, materiałów. Właśnie wśród lalek biskwitowych pojawiły się ok. 1860 r. tzw. “fashion dolls”, których celem było zwrócenie uwagi na panujące w modzie trendy. Można było je przebierać i samodzielnie szyć stroje, korzystając ze specjalnych pism ze wzorami i instrukcjami. Mniej więcej w tym samym czasie zrodziła się pierwsza lalka-dzidziuś, ale popularność zyskała dopiero kilkadziesiąt lat później i stała się punktem przełomowym w przemyśle lalkarskim.

Era tworzyw sztucznych


Pierwsza połowa XX wieku to okres rozwoju nowych trendów, wykorzystywania nowych materiałów do produkcji, przede wszystkim celuloidu. To najstarsze termoplastyczne tworzywo sztuczne. Technologia jego produkcji została opatentowana w 1870 roku i dopiero w latach 50. XX wieku zaczęto go zastępować mniej łatwopalnymi materiałami. Ze względu na niski koszt produkcji i możliwości plastyczne, celuloid szybko wszedł do masowej produkcji zabawek – także w Polsce. W Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach można obejrzeć wiele takich lalek. Większość z nich pochodzi z kaliskiej fabryki (działającej do 1939 roku) Adama Szrajera, który nie wahał się wprowadzić na rynek polski nawet amerykańskiej lalki będącej miniaturą Shirley Temple – aktorki o anielskich rysach twarzy, “cudownego dziecka Hollywood”. Drugim potentatem w Polsce była częstochowska Fabryka Wyrobów Celuloidowych i Metalowych “Kosmos” działająca w latach 1922–1950, która produkowała lalki w dwóch kolorach: czarnym i białym (Beby Negry i Beby). Tworzono je w kilkunastu wielkościach i wielu wariantach. Czarna lalka była marzeniem niejednej dziewczynki wychowanej na wierszu Juliana Tuwima “Murzynek Bambo”. Od 1940 roku popularność zyskały celuloidowe dzidziusie wzorowane na zagranicznych projektach typu „googlie”, które charakteryzowały się dużymi oczkami, ruchomymi nogami i ramionami. Produkowane były w trzech wersjach kolorystycznych (żółtej, czerwonej i zielonej), zawsze w tym samym ubraniu: czepku i niemowlęcym pajacyku.

Nowe materiały

Po drugiej wojnie światowej w przemyśle zabawkarskim zaczęto udoskonalać produkcję lalek i używać nowych materiałów: gumy, plastiku i winylu. Lalka przestała być już towarem luksusowym, a stała się produktem ogólnodostępnym. W 1959 na rynku amerykańskim pojawiła się Barbie, która zawojowała świat. Dzisiaj taką lalkę – ze stosem ubrań i akcesoriów – mają tysiące dziewczynek w wielu zakątkach świata.

Teraźniejszość

XXI wiek przynosi zmiany w dwóch kierunkach: z jednej strony następuje coraz większa mechanizacja i komputeryzacja lalek oraz wprowadzanie ich do świata wirtualnego, z drugiej zaś obserwujemy nostalgiczną tęsknotę za minionymi epokami, objawiającą się kolekcjonowaniem drogich lalek. Lalki przestają być tylko dziecięcą zabawką. Stają się także przedmiotem pożądania dorosłych. Internet pozwala kolekcjonerom na dzielenie się swoją pasją. Szczególne miejsce zajmuje tutaj fascynacja drogimi lalkami winylowymi Dollfie, produkowanymi w Japonii. Każda z nich jest małym dziełem sztuki. Niektóre przypominają postacie z japońskich kreskówek typu manga, inne są stylizowane na postacie z dawnych czasów. Są tak precyzyjnie wykonane, że ma się wrażenie, jakby miały za chwilę do nas przemówić – głównie za sprawą nienaturalnie dużych, szklanych oczu, rzęs i prawdziwych włosów. Oryginalna lalka jest naga i niepomalowana. Można ją wykończyć samodzielnie lub zlecić to zadanie specjaliście.

Część ludzkiej historii

Lalki zawsze były i będą odzwierciedleniem marzeń, społecznych nastrojów i kultury danego czasu i miejsca. Stroje wzorowane na rzeczywistych ubraniach, podobnie z domkami i akcesoriami… Chcemy czy nie, historia lalek jest miniaturową historią ludzkości.

Więcej informacji:
“Dawne i współczesne zabawki dziecięce”, red. Dorota Żołądź-Strzelczyk, Katarzyna Kabacińska, Poznań 2010.
Maga Anna, Rokosz Katarzyna, “Ale zabawki”, Olszanica 2008.
Podsiadło Jolanta, Bąk Aneta, Myśliwiec Anna, Zięzio Ryszard, “Dzieje pewnych zabawek”, Kielce 2009.