„Mleko”, reż. Paweł Łysak, Teatr Polski im. H. Konieczki, Bydgoszcz, 2–5 lat
To najbardziej nietypowy spektakl dla maluchów, jaki ostatnio zobaczyłam. Jego klimat pasuje do ogólnego nastroju propozycji bydgoskiego teatru – jest niepokojący, nieco mroczny, ale to przedstawienie intrygujące i niewątpliwie warte obejrzenia. Łysak, czerpiąc inspirację z perskiej historii o kropli wody, która przemieniła się w perłę, wprowadził elementy kojarzące się z orientem. Na scenie pojawiają się np. wielkie wachlarze i płatki kwiatów, a jedna z postaci porusza się nawet w sposób charakterystyczny dla tancerek kathakali. Uwagę widzów przyciąga improwizowana muzyka grana na instrumentach perkusyjnych i cudacznym wynalazku dźwiękotwórczym, zbudowanym z przeróżnych dzwonków, gwizdków, łyżek itp. Reżyser odważnie używa ciemności i półcienia – scenę wraz z widownią co chwila ogarnia półmrok sprawiający, że dzieci mocniej przytulają się do rodziców, ale (z reguły) wciąż w skupieniu śledzą działania aktorów. Widać, że pomimo niepewności, odczuwają też przyjemność – zwłaszcza w momentach, gdy spada na nie deszcz baniek mydlanych czy konfetti. Moje zastrzeżenia budzą tylko nieestetyczne kostiumy aktorów i tytuł przedstawienia, które z mlekiem nie ma wiele wspólnego…
Recenzuje: Agata Drwięga
Foto: Arkadiusz Wojtasiewicz (materiały teatru)
