Nad i pod

Tekst: Agata Hołubowska
Ilustracje: Anita Graboś, www.anitagrabos.com

Świat składa się z przeciwieństw. Na to co po prawej i po lewej stronie, na czarne i białe, na górę i dół, dzień i noc, na to co widzialne i niewidzialne, na to co realne i co wyobrażone, na duże i małe, wesołe i smutne, odważne i zalęknione… Jeszcze można by było tak długo wymieniać.

dsdCzasem bywa tak, że jedno przeciwieństwo z drugim chce się spotkać. Ze zmieszania czarnego i białego wychodzi szary, z mieszanki małego i dużego – średnie, realnego i wyobrażonego? cudowne sny, niesamowite opowieści i piękne obrazy. Jednak nie wszystko można zmieszać. Często ludzie dążą do tego, co jest dla nich nieosiągalne. Wielkimi balonami unoszą się w powietrze, jakby chcieli stać się aniołami, ale po powrocie na ziemię znów będą tym, kim byli. Czasem chcieliby zamienić się w ptaki, ale i ta rola jest zarezerwowana dla określonych stworzeń. Latanie samolotami nie sprawi, że u ramion zaczną wyrastać ludziom skrzydła. Czy istoty ludzkie byłyby zdolne do cierpliwego oczekiwania w gnieździe na powrót rodziców? Jak wyglądałoby drzewo pełne człowieczych gniazd?

Człowiek jest istotą średniej wielkości: dla mrówki jest olbrzymi, ale dla wieloryba – maleńki. Gdyby tak posiąść zdolność zmniejszania się na życzenie… Można by było spać w kielichach kwiatów, żywić się nektarem i pić soki Ziemi. Można by było stanąć oko w oko z motylem, a w korzeniach drzew czekać na wiosnę. Niepotrzebne byłyby ubrania ani wielkie domy, ani samochody… Ludzie żyliby w zgodzie z robaczkami, znaliby każdą najmniejszą szczelinę. Ich domem byłyby drzewa, kwiaty, liście, muszle, opuszczone ptasie gniazda, mech… Kto wie, może wtedy byliby prawdziwie szczęśliwi?

Świat nie zmieniłby się znacznie. Wciąż zawierałby w sobie tysiące przeciwieństw, tylko przybyłoby mu więcej małych istot. Musiałoby minąć trochę czasu, zanim niepotrzebne już nikomu miasta na nowo zarosłyby lasami i łąkami. A potrzebne i niepotrzebne to kolejne przeciwieństwo tak samo względne, jak wiele innych.