„Pokolorowanki”, reż. Honorata Mierzejewska-Mikosza, Teatr Pinokio, Łódź, 2–5 lat
Świat nie istniałby bez kolorów, a kolory bez… malarzy. Początkowo białą i pustą przestrzeń zamalowują farbami dwie postaci: kobieca i męska. Pojawiają się żółte słońce i księżyc, a wraz z nimi dzień i noc. Z niebieskiego nieba pada deszcz, tworzy się kałuża, ta przemienia się w morze, w którym żyją rybki. Siła wyobraźni i moc skojarzeń sprawiają, że parasol może stać się w łódką, a następnie meduzą. Dzięki połączeniu teatru animacji z nowymi mediami (dużą rolę w spektaklu odgrywają wizualizacje rzucane na scenę) powstała piękna plastyczna opowieść o tym, jak barwy stwarzają świat. Aktorzy chodzą pomiędzy widzami i pędzlami „zdejmują” z ich ubrań kolory, by następnie zabarwić nimi stojącą w szklanych naczyniach wodę. Magia nie omija także bohaterów, którzy w czasie wspólnej zabawy przestają być sobie obojętni – emocje (symbolizowane przez kolor czerwony) sprawiają, że postaci kłócą się, za chwilę godzą, a widzowie z zapartym tchem śledzą zarówno zmiany ich nastrojów, jak i opowiadaną historię.
Recenzuje: Agata Drwięga
Foto: Darek Senkowski (materiały teatru)
