Szersza perspektywa

„30 znikających trampolin” – Dorota Kassjanowicz
Ilustracje: Paulina Daniluk
Wydawnictwo Albus, 2016
Wiek: 7+

Mogłoby się wydawać, że trampolina to rzecz, którą niełatwo stracić z oczu – jej gabaryty zazwyczaj są dość pokaźne i skutecznie przyciągają uwagę. Trudno sobie wyobrazić zniknięcie jednej z nich, a co dopiero trzydziestu! Dorota Kassjanowicz przekonuje, że owszem, trampoliny znikają, ale na pewno nie da się tego faktu przeoczyć. Co więcej, wydarzenie jest tak spektakularne, że na jego temat mogą powstać opowiadania, baśnie, piosenki, a nawet scenariusze filmowe.

Po dobrze przyjętym debiucie „Cześć, wilki!” w swojej najnowszej książce autorka kolejny raz udowadnia, jak doskonały jest jej warsztat pisarski. „30 znikających trampolin” to historia jednego tylko wydarzenia: w zwyczajne wakacyjne popołudnie Zosia, Łukasz i ich mama wracają do domu po długim, pełnym atrakcji dniu. Chociaż byli na basenie, jeździli na rolkach i rowerze, nadal mają wystarczająco dużo energii, żeby przed kolacją poskakać jeszcze na trampolinie. Niestety, okazuje się, że trampoliny nie ma w ogródku – zniknęła. Jak to się stało, może wyjaśnić tylko tata, który tego dnia został w domu. W książce jednak ważne jest nie tyle rozwiązanie zagadki, co pokazanie historii i opowiadanie jej i to aż na 30 różnych sposobów! Niemało, prawda? Możemy śmiało założyć, że autorka nie wyczerpała jeszcze ani możliwości opisu, ani w pełni nie pokazała swoich umiejętności i warsztatu pisarskiego.

Trampolina Kassjanowicz znika więc w różnych gatunkach: w opowiadaniu obyczajowym, science fiction, w wierszu, SMS-ach, reportażu, limeryku. Incydent jest opisany z perspektywy różnych osób, w różnych językach (nie zawsze istniejących), pesymistycznie lub optymistycznie, drobiazgowo lub pobieżnie. Z każdej relacji można dowiedzieć się czegoś nowego, a dodatkowe informacje poszerzają kontekst wydarzenia o nowe postaci, fakty lub przeżycia. Niezwykle istotne dla kolejnych rozdziałów są również ilustracje i opracowanie graficzne książki autorstwa Pauliny Daniluk. Artystka doskonale wczuwa się w klimat poszczególnych gatunków wypowiedzi, zachowując jednak wszędzie konsekwentnie ten sam styl obrazów. Przekazuje to, co w historiach zostało powiedziane wprost oraz możliwie szerokie tło dla epizodów: osoby, emocje, postawy.

Książka, pomimo dużej ilości różnych relacji, nie wykorzystuje wszystkich sposobów opisu. Każdy czytelnik może włączyć się do jej tworzenia i dopisać historię z nowej perspektywy lub w niewystępującym jeszcze stylu. Ta zachęta do kreowania sięga zresztą poza historię o trampolinach. Kassjanowicz zaprasza do czytania i tworzenia, słuchania i mówienia, fantazjowania i odtwarzania faktów. Spróbujcie z dziećmi wybrać dowolne wydarzenie minionego dnia i popatrzcie na nie z różnych punktów widzenia. Będzie to dla dzieci doskonałe ćwiczenie nieszablonowego myślenia i rozwijania umiejętności językowych. Ponadto skupi uwagę dzieci na otaczającej je rzeczywistości, pozwoli uświadomić sobie, jak różnie może być odbierane jedno i to samo wydarzenie, jak wiele rozmaitych emocji może towarzyszyć jego uczestnikom.

 

Recenzja: Urszula Zimoląg